"Wystawa "Bitwa pod Grunwaldem / Statek Głupców" zaprojektowana przez The Krasnals jest jednoelementową instalacją wizualną, parodią wizji maszynowego, futurystycznego świata. Obraz w pawilonie Polonii koncentruje energię, wywołując nieomal cielesny rezonans w widzach. Instalacja ewokuje poczucie emocjonalnego niepokoju i napięcia, problematyzując kwestie akumulacji władzy i historii, klasyfikacji oraz porządkowania wiedzy, stawiając problem niedoboru i przesytu informacji, a także jak piszą kuratorzy: spowalniania historii, zawieszenia jej biegu. Jest to być może szansa na nowy początek".
Dziękujemy jury za decyzję, uzasadnienie niewiarygodne, choć zupełnie nie pojmujemy sensu tekstu.
Jako pierwsi pokazujemy czarno na białym jak wyglądał wysłany projekt do Biennale w Wenecji. A w przypadku tego konkursu zasadą jest iż zgłaszane projekty są utajniane i nigdy nie ujawniane publiczności. Idąc ścieżką demokracji i przejrzystych zasad – pokażemy nasz wniosek, aby wszyscy widzieli.
Projekt kuratorski obejmuje koncepcję, scenariusz, kosztorys, oraz tajną kopertę z danymi kuratora (dzięki temu sprawa jest tajemnicza, i mimo znanego, podanego w projekcie nazwiska artysty, konkurs ma oficjalnie formę uczciwą)
Oto nasz projekt:
Kuratorski projekt wystawy w Pawilonie Polskim na 55. Międzynarodowej Wystawie Sztuki w Wenecji w 2013 roku „The Encyclopedic Palace / Pałac Encyklopedyczny”
Tytuł wystawy: „Bitwa pod Grunwaldem – Statek głupców”
wystawiający: The Krasnals
KONCEPCJA WYSTAWY
„Bitwa pod Grunwaldem – Statek głupców” The Krasnals
Jak może wyglądać epopeja narodowa w zaktualizowanej wersji na początku trzeciego tysiąclecia? Poprzez mnogość detali i szczegółów stanowi encyklopedię wiedzy o najnowszej historii polskiej kultury w kontekście polityki i wątków historycznych.
Matejko ukazał kadr bitwy pod Grunwaldem po to aby odnieść się nim do aktualnej sytuacji politycznej w czasach w których żył. The Krasnals korzystają z tego samego wydarzenia historycznego, ale również z kultowego obrazu i gotowej kompozycji Matejki dla przeniesienia jej w nasze czasy.
Matejko malował ku pokrzepieniu serc, jego dzieło zanurzone jest w głębokim romantycznym patetyzmie. Dziś tego typu idee straciły na znaczeniu ze względu na różnego rodzaju kulturowe i historyczne czy polityczne kompromitacje. Jak kiedyś kultem dla narodu były wspólne wielkie idee, pojawiał się duch walki itp., tak od jakiegoś już czasu, co szczególnie unaocznił film Rejs w 1970 roku, ludzie potrafią jednomyślnie zespolić się w kulcie czegoś, co obnaża absurdalność czasów w których przyszło im żyć. Świadomość narodowej patologii to najlepsza pożywka i lekarstwo na objawy depresji. Kiepscy – bohaterowie serialu „Świat według Kiepskich”, czy uczestnicy Rejsu naszego narodowego okrętu po mieliźnie wbrew pozorom uczą czegoś ważnego. Uczą czujności i zachowania za wszelką cenę dystansu. On zawsze przypomina o tym, że wszelkie proponowane idee, atrakcje, rozrywki, obietnice, to tylko narzędzia w walce o własne interesy, władzę, pieniądze, no i o seks.
Co najważniejsze – w bitwie tej w przeciwieństwie do historycznego Grunwaldu – nie ma naszych i wrogów, nie ma czarnych i białych, dobro i zło od dawna zostały skompromitowane. Tutaj wszyscy walczą ze wszystkimi, o swój własny interes. A miejscem tej walki nie jest geograficzny skrawek ziemi, lecz przestrzeń medialno – wirtualna, dryfująca niczym statek głupców ku wyimaginowanej krainie władzy. To na tym obszarze między sobą i ze sobą walczą polityka, ekonomia, show-biznes, sport, jak również kultura. Tak, kultura i sztuka niczym nie różnią się od innych dziedzin życia społecznego. Równie zacięcie prowadzą swoją grę wojenną – bardzo skutecznie czasami w kwestiach finansowych – ale jakże śmiesznie jeśli chodzi o jakość sztuki szukającej ratunku w naciąganych koncepcjach. Tak, Kiepscy wyczuwają przekręt, nie znoszą być wykorzystywani i nie dają się ugiąć pod jarzmem narzucanej edukacji.
Po której stronie stanąć? Dziś to sprawa indywidualna! Czy można polegać na czym innym niż na własnej intuicji i rozumie, a nawet na własnym interesie? Każdy z nas miał przodków pod Grunwaldem, większość po obu stronach. Może najlepiej zdystansować się i patrzeć na tę komedię z daleka, żeby wymknąć się z ukartowanej dla nas roli ofiary wśród poległych pod Grunwaldem…
Fellini kręcił Satyricon pod koniec lat sześćdziesiątych w czasach rewolucji obyczajowej. Zdawał sobie sprawę, że właśnie nastąpił kres pewnej epoki. Taki już przecież jest rytm świata - zła jakość wypiera dobrą lub przeciwnie. Pozostaje jednak zawsze nadzieja, że kolejne przepoczwarzenie przyniesie jakość lepszą.
„Podtytuł dzieła – statek głupców, nawiązuje do obrazu Hieronima Boscha „Statek szaleńców", jak również wykorzystuje fantastyczną estetykę malarza słynącego z charakterystycznej społecznej satyry, obnażającej rozdźwięk między teorią, a praktyką, pozorami, a rzeczywistością. Reinterpretacja tego motywu przez The Krasnals niesie mocny znaczeniowo wydźwięk. Obraz sytuuje się pomiędzy historyczną metaforą Skargi przyrównującej Rzeczpospolitą do okrętu, a filmem „Rejs" Marka Piwowskiego, uderzającego w groteskowy ton. Statek głupców jest próbą podsumowania ostatnich dziesięciu lat (dekalog) absurdu i zamieszania w państwie, będącego niekończącą się walką. Fantasmagoryczny charakter postaci, wyłącznie na wpół ludzkich, poprzez spiętrzenie i połączenie, dalej splątanie wzajemnymi relacjami, buduje formalnie prześmiewczą konwencje satyry. Dzięki kompleksowemu charakterowi dzieła, zapętlającego w jedno wygląd konsumenckiego społeczeństwa, z jego mediami, kulturą, polityką, historią, a przede wszystkim portretowo potraktowanymi kolejnymi uczestnikami „Bitwy" daje nam niesamowicie silny bodziec do refleksji i pytania: co dalej? Statek Boscha płynął w pustkę, a gdzie płyną Polacy?”
Paulina Kluz, „Apolitycznie polityczni – The Krasnals” Rzeczpospolita 10.12.2012
Tłumaczenie angielskie w google translator – według współczesnych popularnych metod.
Scenariusz „Bitwa pod Grunwaldem – Statek Głupców” The Krasnals
Obraz wielkości 430 x 990 cm składa się z dziesięciu płócien 215 x 198cm.
Obraz klasycznie wyeksponowany wzdłuż jednej ze ścian Pawilonu Polonii.
CV Kuratora:
Whielki Krasnal
t.krasnals2@wp.pl
Dobry artysta nie potrzebuje kuratora.
Artysta jest w stanie sam za siebie odpowiadać i nie potrzebuje do opieki kuratora, a tym bardziej do firmowania jego projektu.
Wszystkie prawa autorskie należą do mnie.
Whielki Krasnal
t.krasnals2@wp.pl
Dobry artysta nie potrzebuje kuratora.
Artysta jest w stanie sam za siebie odpowiadać i nie potrzebuje do opieki kuratora, a tym bardziej do firmowania jego projektu.
Wszystkie prawa autorskie należą do mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz